Historia Polskiego Związku Kajakowego

Krzysztof Książek nie żyje

Zmarł wielki kajakarz

W wieku 50 lat, po ciężkiej walce z chorobą, zmarł Krzysztof Książek, wieloletni wiceprezes Polskiego Związku Kajakowego, popularyzator turystyki kajakowej, autor wielu imprez i inicjatyw sportowych.

- Właściwie nie pamiętam kiedy poznałem Krzysztofa; dzisiaj wydaje mi się, że znałem go od zawsze! To on był propagatorem tworzenia kajakowych uczniowskich klubów sportowych, to on zachęcił mnie do włączenia się w działania na rzecz rozwoju kajak-polo i turystyki kajakowej w Polsce... Dzięki niemu poznałem wiele uroczych miejsc, do których można dotrzeć tylko kajakiem... Wspólnie spędziliśmy chwile, których nie da się zapomnieć. Wiele pomysłów i inicjatyw zapoczątkowanych przez Krzysztofa mogę realizować dziś w swojej pracy zawodowej. Zawsze pełen dobrego humoru, niezastąpiony mistrz ciętej i błyskotliwej riposty... Był jedną z tych osób, których nie da się zastąpić! Będzie nam Go bardzo, bardzo brakowało... - wspomina Wojciech Kudlik, wielokrotny mistrz świata w slalomie kajakowym, a obecnie dyrektor Departamentu Sportu Powszechnego w Ministerstwie Sportu i Turystyki.

- Nasza współpraca trwała od wielu lat. Ogromnie cieszę się, że w mojej pracy zawodowej i społecznej miałam okazję i wielkie szczęście współpracować z Krzysiem. Mogliśmy się od niego uczyć bezinteresownej pracy na rzecz drugiego człowieka - mówi Bożena Żelazowska, zastępca dyrektora Departamentu Kultury, Promocji i Turystyki w Urzędzie Marszałkowskim województwa mazowieckiego. - Udało nam się w tym czasie zrobić wiele dla rozwoju kultury i turystyki na Mazowszu i w Polsce. Będzie nam go ogromnie brakować - dodaje.


5.06.2009 r. Krzysztof Książek z Ireną Szewińską podczas 10. Pikniku Olimpijskiego.

Jeszcze na kilka tygodni przed śmiercią, przy niezastąpionej pomocy przyjaciół, organizował i koordynował na odległość spływ kajakowy z okazji 599. rocznicy bitwy pod Grunwaldem.

- Był duszą polskich kajaków turystycznych. Znali go wszyscy. Jeszcze kilka tygodni temu, wiedząc, że jest ciężko chory, prosił mnie o pomoc w zorganizowaniu spływu z okazji rocznicy bitwy pod Grunwaldem - powiedział PAP były prezes PZKaj, Ryszard Seruga.

Kajaki od zawsze były jego życiową pasją. Poświęcał się im każdego dnia.

- Był duszą i sercem Polskich Kajaków. Ten, który łączy a nie dzieli. Pozostawił nas sierotami, "stadem bez przewodnika". Tak niepowtarzalny, indywidualista, przyciągał swoją osobą. Jedno spotkanie wystarczało, by zarazić się jego pasją i miłością do kajaków. Trudno uwierzyć, że już nie zadzwoni z nowym kawałem... i następnymi pomysłami na spływ. Miałam to szczęście go poznać, szkoda że tak niewielu wyczynowych kajakarzy wiedziało o Krzysztofie i jego ukochanej pasji - kajakarstwie - mówi Izabela Dylewska, dwukrotna medalistka olimpijska w kajakarstwie klasycznym.

- Po raz pierwszy przyjechałem na spływ na Dunajcu w 1977 roku. Płynęło wtedy dwa i pół tysiąca zawodników, co stawało się niebezpieczne. Na rzece zrobił się straszny tłok, a i z umiejętnościami kajakarzy bywało różnie. Dziś nie zależy nam na biciu rekordów frekwencji, dlatego musimy ograniczyć liczbę uczestników - mówił Książek kilka lat temu w rozmowie z PAP, gdy pełnił funkcję komandora podczas 65. Międzynarodowego Spływu Kajakowego na Dunajcu.



5.06.2009 r. Krzysztof Książek z Aleksandrem Kwaśniewskim i Piotrem Nurowskimpodczas 10. Pikniku Olimpijskiego.

Od zawsze przywiązywał ogromną wagę do kwestii bezpieczeństwa na wodzie.

- Krzysztof sam był ratownikiem WOPR, stawiał ogromny nacisk na bezpieczeństwo podczas swoich imprez. Nie znam tak życzliwego człowieka. Od zawsze pomagał ratownikom, służył WOPR-owi, kiedy był jeszcze dyrektorem w ówczesnym Urzędzie Kultury Fizycznej i Turystyki. Ostatnio wspólnie organizowaliśmy szkolenia ratowników obsługujących spływy kajakowe. Razem z Andrzejem Szumowskim, prezesem Polish Vodka Association, zapoczątkowaliśmy dwa lata temu kampanię społeczną "Pływam bez promili" - wspomina Jerzy Telak, prezes głównego zarządu WOPR-u.

Książek był założycielem Stowarzyszenia Instruktorów i Trenerów Kajakarstwa, w ramach którego zajmował się propagowaniem kajakarstwa wśród różnych środowisk. W ostatnich latach odbyły się z jego inicjatywy "Spływy dla nauczycieli", a w tym roku "Spływ służby zdrowia". W te wakacje planował brać czynny udział w trzeciej edycji "Wakacyjnych kajakowych spotkań młodzieży".

Swoją przygodę ze sportem zaczynał od organizacji maratonów kajakowych na Zegrzu. Był dyrektorem kilku kolejnych edycji "Maratonu Warszawskiego". Wieloletni działacz społeczny i pracownik instytucji publicznych oraz organizacji związanych z rozwojem sportu, kultury fizycznej i turystyki.

Zostawił żonę i dwóch synów.


   
© Polski Związek Kajakowy 2010