Ruszają za granicę
Grupa kajakarzy Michała
Brzuchalskiego zakończyła trzytygodniowy obóz w Wałczu.
Na Bukowinie trenowali zawodnicy
przygotowywani do startu w eliminacjach do Igrzysk Olimpijskich.
Wśród powołanych znalazł się Mariusz Kujawski, Marcin Nickowski,
Rafał Rosolski, Martin Brzeziński, Wojciech Pietrzak i Mateusz
Rychlik. Z grupą ćwiczyli także młodzieżowcy - Rafał Maroń, Paweł
Szandrach i Oskar Warszawski. W trakcie zgrupowania przeszli badania
Instytutu Sportu i Zakładu Konstrukcji określające parametry pociągnięcia
i poziom przygłębienia dziobowego kajaka.
Pół na pół
- Zgrupowanie udało się rewelacyjnie. Pogoda dopisała i zrobiliśmy
wszystko co wcześniej założyliśmy. Zajęcia podzieliliśmy na dwie
równe części - wodę i uzupełnienie na lądzie. Przez niespełna
trzy tygodnie przejechaliśmy 300 kilometrów na kajaku, przerzuciliśmy
300 ton na siłowni, przepłynęliśmy 19 kilometrów na basenie i
zrobiliśmy 60 kilometrów na biegach. Do tego doszły jeszcze ćwiczenia
na sali gdzie spędziliśmy ponad 15 godzin - wylicza trener
Brzuchalski.
Pierwsze testy
- Na obozie przeprowadziliśmy pierwsze sprawdziany ogólnorozwojowe.
Na siłowni zawodnicy wyciskali i dociągali ciężar maksymalny oraz
wykonywali dociąganie na dwie minuty z obciążeniem połowy masy
ciała. Wyniki w wyciskaniu to przedział od 130 do 160 kilogramów,
a w dociąganiu od 100 do 120 kilogramów. Poza tym zrobiliśmy sprawdzian
biegowy na 5 kilometrów i pływacki na 500 metrów - opowiada
szkoleniowiec.
Badania na zakończenie
- Z Wałcza pojechaliśmy do Warszawy na badania w Instytucie
Sportu gdzie wykonaliśmy m.in. test PPA na wyznaczanie progu przemian
beztlenowych. Po trzech tygodniach pracy widać, że coś się ruszyło
i efekt treningowy jest pozytywny. Wyniki napawają optymizmem
i widać, że idziemy w dobrym kierunku - podkreśla trener.
Pływanie w ciepłej aurze
- Teraz zawodnicy trenują w domach, ale już na początku grudnia
wyjeżdżamy na kolejne zgrupowanie do Portugalii. Na obóz zabieram
Mariusza Kujawskiego, Marcina Nickowskiego i Rafała Rosolskiego.
Na miejscu chcemy poświęcić na pływanie 75% czasu treningowego.
Planujemy też zrobić pierwsze przymiarki do osady K2. W tym czasie
reszta grupy będzie trenować w Szczyrku z trenerem Mariuszem Słowińskim.
Po powrocie przejdziemy kolejne badania w Instytucie Sportu, a
po świętach wyjedziemy do Szklarskiej Poręby - kończy trener
Brzuchalski. (tp)