Góry po raz pierwszy
Grupa kajakarek trenowała
w Szczyrku. Obóz poświęcono na budowanie siły, wytrzymałości oraz
ćwiczenia sprawnościowe.
Trener Tomasz Kryk powołał
na zgrupowanie Martę Walczykiewicz, Magdalenę Krukowską, Joannę
Bruską, Sarę Jasińską, Aleksandrę Górną, Agnieszkę Kowalczyk i
Paulinę Wiewiórę. Pobyt w górach trwał siedemnaście dni. Później
zawodniczki przeszły badania okresowe w Instytucie Sportu.
- Obóz zaliczamy do udanych.
Jesteśmy zadowoleni z wykonanej pracy i atmosfery jaka panowała
w grupie. Na treningach świetnie pokazały się młode dziewczyny
z Bydgoszczy. Liczę, że na kolejnych zgrupowaniach będzie podobnie
- podsumowuje Tomasz Kryk.
Konkretny plan
- Dzień treningowy zaczynaliśmy o 7.30. Pierwsze zajęcia poświęcaliśmy
na ćwiczenia priocepcji, a o 10.00 wchodziliśmy na siłownię lub
salę gdzie trenowaliśmy około 2 godzin. Każdą taką jednostkę powtarzaliśmy
w ciągu tygodnia trzykrotnie - opowiada trener.
Popołudnia kajakarki spędzały
w terenie lub na pływalni. Dwa razy w tygodniu wiosłowały też
na ergometrach kajakowych.
- Biegaliśmy co drugi
dzień. Na trasie realizowaliśmy różne zadania jak 5 x 1200 metrów
lub 3 x 2 kilometry. Mieliśmy też interwał 20 x 1' przerwa 1'
w mocniejszym tempie. Staraliśmy się, żeby na każdym treningu
biegać nie mniej niż 10 kilometrów - mówi szkoleniowiec.
Kajak w basenie
- W Szczyrku sprawdzaliśmy nowatorską metodę treningową dla
Marty Walczykiewicz. Zajęcia polegały na pływaniu odcinków z nawrotami
łódką do kanupolo. Na 25 metrowej pływalni jeździliśmy m.in. dwusetki.
Ten patent jest doskonały dla sprinterów, bo skutecznie podnosi
wytrzymałość specjalną. Kajak jest szerszy, stwarza większe opory,
a do tego dochodzą męczące nawroty po których trzeba utrzymać
tempo i moc. Taki rodzaj treningu stosuje też wielokrotny medalista
olimpijski Ronald Rauhe - tłumaczy Tomasz Kryk.
Komplet dopiero we Włoszech
W Szczyrku zabrakło kilku czołowych zawodniczek. Beata Mikołajczyk
była w tym czasie na obozie klubowym, a Aneta Konieczna przygotowuje
się indywidualnie . Ewelina Wojnarowska i Małgorzata Wardowicz,
poświęciły ten czas na treningi w kajaku.
- Ewelina wyjechała do
Portugalii z grupą trenera Michała Brzuchalskiego, a Małgorzata
trenowała w domu na jeziorze Pamiątkowskim. Obie dziewczyny dołączą
do grupy na obozie wysokogórskim w Maso Corto. Na zgrupowanie
pojedzie też Beata Mikołajczyk, która była w grudniu na nartach
biegowych w Jakuszycach - wyjaśnia trener. (tp)