Kajaki na opolskiej Odrze
O kajakarstwie w regionie
mówi Wacław Birecki, prezes Opolskiego Związku Kajakowego.
Trzy ośrodki
- W Opolu mamy trzy kluby - Opolskie Towarzystwo Kajakowe kierowane
przez Jana Guzka, UKS MOS Opole na którego czele stoi Genowefa
Żyżyk i IRONADĘ CCO prowadzoną przez Romualda Figielusa. W naszym
okręgu trenuje łącznie około 40 zawodników, którymi zajmuje się
dziewięcioosobowa kadra szkoleniowa. Z młodzieżą pracuje Jerzy
Kapałka, , Stanisław Michalczuk, , Krzysztof Bil, Wacław Birecki,
Szymon Birecki, Romuald Figielus, Ariadna Lupul-Nawrocka, Bartosz
Jaszczyński i Bożena Andrzejak. Dodatkowo w Opolu, pod przewodnictwem
Leszka Bireckiego, działa Okręgowe Kolegium Sędziów, które szkoli
arbitrów pracujących na największych imprezach kajakowych w Polsce.
Widać nas
- Nasi zawodnicy od lat są widoczni na arenach krajowych, a
od pewnego czasu zaczynają też odnosić sukcesy za granicą. W tym
roku Tomasz Moździerski, wychowanek trenera Krzysztofa Bila z
OTK, zdobył dwa srebrne medale w parakajakarstwie. Pierwszy krążek
przywiózł z ME w Belgradzie, a kolejny z MŚ w Szeged. Poza tym
w okręgu mamy kilku świetnie zapowiadających się młodych kajakarzy
jak Sławek Chmielewski, złoty medalista Długodostansowych MP w
kategorii dzieci, Patryk Świerc, Mistrz Polski Młodzików, Michał
Bil czy Paulina Markiewicz. Duże nadzieje wiążę też z grupą zdolnych
juniorów w której pływa Zuzanna Wolbach, IV i V miejsce na OOM,
oraz Piotrek Markiewicz. Zawodnicy, pod okiem trenera Bartka Jaszczyńskiego,
robią systematyczne postępy, co zaowocowało przyjęciem ich do
Szkoły Mistrzostwa Sportowego w Wałczu. Od przyszłego roku chcemy
także wrócić do szkolenia kanadyjkarzy i odbudować sekcję, która
ma u nas znakomite tradycje. W Opolu trenował m.in. Andrzej Jezierski,
wielokrotny medalista MŚ. Liczymy, że w realizacji tego celu pomoże
nam Paweł Baraszkiewicz, od następnego sezonu reprezentujący barwy
IRONADY CCO.
Woda doskonała
- Warunki do pływania mamy znakomite. Trenujemy na Odrze, która
w naszej okolicy jest czysta i ustabilizowana. Mamy też możliwość
regulacji bieżącego nurtu, stąd od pewnego czasu poważnie myślimy
o organizacji regat centralnych rangi Mistrzostw Polski. Niestety
mniej kolorowo przedstawia się sprawa naszej bazy treningowej.
Względnie dobre warunki mają kajakarze OTK, ale w UKS MOS jest
już z tym bardzo słabo. Klub dysponuje świetnym zapleczem, ale
rozgrywki pomiędzy właścicielami obiektów powodują, że zawodnicy
często nie mają dostępu do ogrzewanych szatni i pryszniców. Sytuacja
jest trudna, stąd na uznanie zasługuje ćwicząca tam młodzież i
jej trenerzy. Poza tym staramy się zapewnić zawodnikom możliwe
jak najlepsze warunki do treningu. W okresie przygotowawczym kajakarze
mają możliwość korzystania z siłowni, sal gimnastycznych i pływalni
należących do miasta.
U siebie i na wyjazdach
- W sezonie startujemy sporo. Uczestniczymy we wszystkich imprezach
centralnych i ścigamy się na zawodach przygotowywanych przez zaprzyjaźnione
kluby. Jeździmy głównie na Dolny i Górny Śląsk, a czasem do Czech,
Słowacji i Niemiec. Trzy razy do roku organizujemy też własne
imprezy - Regaty Otwarcia Sezonu, Otwarte Mistrzostwa Opola oraz
Regaty o Błękitną Wstęgę Odry. Nasze regaty są umieszczane w kalendarzu
PZKaj, stąd na każdej imprezie notujemy sporą frekwencję. Stale
przyjeżdżają do nas goście z Wrocławia, Malczyc, Sieradza, Tomaszowa
Mazowieckiego, Katowic, Tych, Chechła, Świerklańca i Czechowic.
Zmagania z przeciwnościami
- Na drodze stoją nam dwa główne problemy - finanse i sprzęt.
Braki staramy się łatać uczestnicząc w konkursach organizowanych
przez samorząd i Urząd Wojewódzki. W miarę możliwości pomaga nam
też miasto i rodzice naszych zawodników, jednak środków wciąż
jest zdecydowanie za mało. Podobne niedobory mamy w sprzęcie.
W hangarach można co prawda znaleźć nieliczne perełki, ale jest
to głównie zasługa rodziców naszych zawodników lub prywatnych
sponsorów, którzy najczęściej sami kiedyś trenowali. Aktualnie
najbardziej brakuje nam łodzi K2 i K4 oraz wszystkich rodzajów
kanadyjek. Podobnie jest z wiosłami, fartuchami i innym sprzętem.
Jednak, pomijając te problemy, na brak zapału do pracy nie narzekamy.
(tp)